Pediatria – okiem fizjoterapeuty
Dzieci są najważniejsze — jakże często słyszymy to zdanie. I to jest zdanie bardzo prawdziwe. Dziecko jest nakarmione, wyprzytulane i obdarzone całą miłością świata. Od samych początków ciąży Mamy dobrze i zdrowo się odżywiają, pamiętając o podstawowych zasadach diety, suplementacji i ruchu podczas tego wspaniałego okresu. Jako specjalista fizjoterapii zauważyłem jednak pewien dosyć znaczący problem. Bardzo mały nacisk kładzie się na szeroko rozumianą profilaktykę prawidłowego rozwoju zdrowo urodzonych dzieci. O ile istnieje silna prewencja i rozbudowane leczenie dzieci urodzonych z wadami tak w przypadku dzieci zdrowych ogranicza się to z reguły do pełnej skali APGAR i późniejszej pielęgnacji i wychowania. Na szczęście coraz więcej rodziców zgłasza się na konsultacje do fizjoterapeuty, aby pomimo wszystko zbadać noworodka. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że pierwszym personelem medycznym, z którym styka się „świeżo upieczona” Mama to położne i lekarze w szpitalu. Nawet trzeba powiedzieć więcej — już na poziomie ciąży i jej prowadzenia lekarz podpowie różne rozwiązania i możliwości. To wtedy jest czas na uświadamianie przyszłych Mam, żew czasie ciąży, po porodzie, w połogu, a nawet później trzeba zgłosić się do fizjoterapeuty na konsultacje i badanie pod względem funkcjonalnym układu mięśniowo-szkieletowego, powięziowego czy nawet limfatycznego. W przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń czy po porodzie siłami natury, czy po cesarskim cięciu specjalista wytyczy kierunek terapii i wszystko szczegółowo omówi.
Oddziaływanie lecznicze fizjoterapii pediatrycznej obejmuje także wszystkie zaburzenia ruchowe oraz inne problemy somatyczne dotyczące noworodków/niemowląt, ale również dzieci do 18 roku życia.
Zawsze zwracam uwagę rodzicom, którzy przychodzą do mnie z małymi dziećmi, że podstawa pełnego i prawidłowego rozwoju tkwi już w pierwszych dniach życia dziecka. Tu „budujemy fundamenty” zdrowego życia poprzez dobrą urozmaiconą dietę, suplementację witaminami, wyprofilowane obuwie czy regularną urozmaiconą aktywnością fizyczną. Drugim najważniejszym aspektem jest kontrola prawidłowej postawy ciała małego dziecka. Najlepiej robić to, co pół roku u specjalisty fizjoterapii, który najczęściej od razu zaproponuje szereg indywidualnie dobranych ćwiczeń profilaktycznych. Warto wspomnieć, że każda, nawet najmniejsza wątpliwość powinna być konsultowana z fizjoterapeutą. Niejednokrotnie nie trzeba nawet interwencji innych specjalistów. To bardzo ważne, aby w odpowiednim momencie uchwycić zaburzenia postawy ciała dziecka. Mogą one w późniejszym procesie rozwoju niekorzystnie wpływać na jego zdrowie, jakość życia i dobrostan.
Tutaj chcę podkreślić, że na układ mięśniowo-szkieletowy malucha negatywny wpływ mają obciążenia okołoporodowe takie jak niedotlenienie przez owinięcia pępowiną, niedotlenienia z powodu zaklinowania w kanale rodnym, urazy okołoporodowe w obrębie układu ruchu, wzrost ciśnienia płynu mózgowo-rdzeniowego podczas porodu, cesarskie cięcie. Kolejnymi problemami są zaburzenia wzroku, słuchu czy aparatu mowy. Wtedy także trzeba skonsultować się z fizjoterapeutą.
Jeśli natomiast dojdzie już do sytuacji, w której dziecko urodzi się z zaburzeniami, usprawnianie polega na zastosowaniu odpowiednich metod neurofizjologicznych, terapii metodą Bobath, metodą Vojty, integracji sensomotorycznej, metoda Mulligana, metoda Weroniki Sherborne, a także terapia powięziowa, osteopatia, kinezyterapia.
Nieprawidłowości w chodzie natomiast są objawami widocznymi u dzieci po uzyskaniu funkcji ruchowej, jaką jest chodzenie (12-18 miesiąc życia dziecka – prawidłowo). W zależności od etiologii problemu (chód koszący, chód brodzący, ata tyczny, pląsawiczy) i jakości napięcia mięśniowego będziemy mieli do czynienia (chód na palcach, chód zwieszony, chód usztywniony – na piętach, chód koślawy, chód szpotawy) W zależności od rodzaju chodu powinny być zastosowane różne metody terapeutyczne.
Fizjoterapia dzieci skupia się także na przyczynach powstawania zmian podczas chodu, a nie jedynie na objawach, które są często następstwem pierwotnego problemu zdrowotnego. Szybkie wprowadzenie procesu powinno przyczynić się do znacznego zniwelowania problemu związanego ze wzorcem chodu i z aktywizacją układu ruchu podczas chodu u pacjentów niezależnie od etiologii powstania w/w zmian.
Nierozwiązanym problemem jest nadal leczenie i terapia bocznych skrzywień kręgosłupa. Pomimo ogromnych postępów we wszystkich dziedzinach nauk medycznych. Prowadzone są badania nad przyczynami powstawania skolioz. Aż 90% przypadków jest idiopatycznych, czyli niewiadomego pochodzenia. Tutaj mają zastosowanie indywidualne ćwiczenia korekcyjne, terapia manualna, terapia powięziowa, IASTM, terapia FED, SAKIS, FITS, terapia w podwieszeniu, PRESSIO, ISST Schorth. W doborze odpowiednich środków korygujących należy się kierować wyłącznie indywidualnymi cechami zaburzeń funkcjonalnych w obrębie kręgosłupa, działających na niego mięśni oraz otaczającej wszystko powięzi. Związane z poważnym ryzykiem leczenie chirurgiczne ma jedynie wtedy uzasadnienie, kiedy terapia zachowawcza nie daje oczekiwanych rezultatów, a skrzywienie osiąga kąt około 50 stopni wg Cobba. Stabilizacja kręgosłupa za pomocą leczenia operacyjnego nie oznacza wyleczenia skoliozy. Odnotowuje się bowiem tzw. objaw flatback u pacjentów, którzy operowani byli metodą Harringtona kilkanaście lat wcześniej.
Niestety, warunki społeczno kulturowe tj. siedzący tryb życia, szczególnie przed komputerem czy smartfonem sprzyja, a nawet potęguje problem skolioz i wad postawy wśród dzieci i młodzieży. Z tym samym związany jest ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym u 40% dzieci w wieku szkolnym. Ćwiczenia fizyczne, jako główną formę aktywności, wskazało 80% dzieci, które nie zgłaszają dolegliwości bólowych. Dane te nie powinny dziwić. Pozycja, w której krążek międzykręgowy jest poddawany największemu obciążeniu to siedzenie z przygarbieniem. W obrębie dysków lędźwiowych działa siła 142 kg u osoby ważącej 70 kg. Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że długotrwały nacisk zwiększa sztywność tkanek. Nic zatem dziwnego, że do zmian biochemicznych dochodzi już w dzieciństwie. Po nich następują zmiany makroskopowe prowadzące do radikulopatii, czyli zmian degeneracyjnych w korzeniach nerwowych na skutek przewlekłego ucisku.
Podsumowaniem niech będzie ogromna zachęta skierowana w szczególności do rodziców, aby bacznie sprawdzali i obserwowali postawę ciała swoich pociech. Pamiętajmy o tym, że fizjoterapia obecnie ma bardzo wiele możliwości terapeutycznych, które dobrze wykorzystane utorują drogę do zdrowego kręgosłupa i stawów obwodowych.
Bibliografia dostępna u autora.
dr n.med. Tomasz Szkudlarek
specjalista fizjoterapii